poniedziałek, 20 lutego 2017

Amerykańskie indeksy zbliżają się do szczytu hossy – czas wstrzymać oddech


Zgodnie z postem z maja 2013 roku http://poprzeciwnejstronierynku.blogspot.com/2013/05/mega-hossa-na-giedach-czy-warto-kupowac.html amerykańskie indeksy docierają do szczytu hossy jaki planowałem na poziomie 2514 punktów na ES.F (sp500).

Odstępstwo od tego co się wydarzyło było nieduże, fala 3 zakończyła się mniej więcej na planowanym poziomie a fala 4 zeszła nie tak nisko jak planowałem (podobnie jak fala 2 – ach ten amerykański rynek byka).

Zbliża się moment który pokrywa się z niskim kursem EURUSD, wygląda na to że na rynku amerykańskim coś niedługo może się wydarzyć co osłabi bardzo gospodarkę amerykańską bo będzie spadała zarówno giełda jak i dolar.
Swego czasu podawałem kiedyś linka na stooq który to post obecnie zniknął gdzie była długoterminowa analiza indeksów amerykańskich od czasu powstania giełdy. I szkoda że już go nie ma bo tam była fajna analiza pokazująca że możemy kończyć hossę od początku giełdy i teraz będzie korekta. Biorąc pod uwagę że wyceny spółek giełdowych w USA są na poziomie około 3:1 do wartości księgowej, to naprawdę jest z czego spadać.

Na pewno będzie się dużo działo. I jeżeli indeksy i dolar będą mocno spadać to nie radzę łapać spadających noży zwłaszcza na rynku amerykańskim ....