Zgodnie z postem z
maja 2013 roku
http://poprzeciwnejstronierynku.blogspot.com/2013/05/mega-hossa-na-giedach-czy-warto-kupowac.html
amerykańskie indeksy docierają do szczytu hossy jaki planowałem na
poziomie 2514 punktów na ES.F (sp500).
Odstępstwo od tego
co się wydarzyło było nieduże, fala 3 zakończyła się mniej
więcej na planowanym poziomie a fala 4 zeszła nie tak nisko jak
planowałem (podobnie jak fala 2 – ach ten amerykański rynek
byka).
Zbliża się moment
który pokrywa się z niskim kursem EURUSD, wygląda na to że na
rynku amerykańskim coś niedługo może się wydarzyć co osłabi
bardzo gospodarkę amerykańską bo będzie spadała zarówno giełda
jak i dolar.
Swego czasu
podawałem kiedyś linka na stooq który to post obecnie zniknął
gdzie była długoterminowa analiza indeksów amerykańskich od czasu
powstania giełdy. I szkoda że już go nie ma bo tam była fajna
analiza pokazująca że możemy kończyć hossę od początku giełdy
i teraz będzie korekta. Biorąc pod uwagę że wyceny spółek
giełdowych w USA są na poziomie około 3:1 do wartości księgowej,
to naprawdę jest z czego spadać.
Na pewno będzie się dużo działo. I jeżeli indeksy i dolar będą mocno spadać to nie radzę łapać spadających noży zwłaszcza na rynku amerykańskim ....